Andrzej Kowalczyk – twórca ludowy z Woźnik
ANDRZEJ KOWALCZYK – TWÓRCA LUDOWY Z WOŹNIK*
tekst: Irena Łopuszańska
Plastyka ludowa powiatu wadowickiego, nader skąpo wzmiankowana w literaturze, ma jednak bogate tradycje, zwłaszcza jeśli chodzi o twórców w zakresie rzeźby. Mówią o tym nazwiska 21 rzeźbiarzy, o których pamięć jest żywa; a zachowane prace świadczą o większym lub mniejszym zmyśle artystycznym. Jednym z nich jest Andrzej Kowalczyk.
Na ślad działalności rzeźbiarskiej i malarskiej Kowalczyka naprowadziły mnie badania terenowe w powiecie wadowickim w 1968 r. (przyp.1)
Andrzej Kowalczyk urodził się 17 listopada 1874 r. w Woźnikach jako syn Józefa i Marianny z Placków (przyp.2). Ojciec jego, właściciel kilkumorgowego gospodarstwa, był z zawodu murarzem, według relacji potomnych żadnych umiejętności artystycznych nie przejawiał. Do szkoły uczęszczał Kowalczyk w rodzinnej wsi i wykształcenie zakończył na 7-u klasach. Następnie pomagał ojcu w murarce, wykorzystując każdą wolną chwilę na wykonywanie świątków, do czego ponoć miał szczególne zamiłowanie. Wykazywał oprócz tego różnorodne zainteresowania, zdradzając przede wszystkim zdolności w wielu gałęziach rzemiosła, jak szewstwo, stolarstwo, zegarmistrzostwo i – zdaniem członków rodziny i mieszkańców Woźnik – był człowiekiem, który wszystko potrafił zrobić.
Po ożenku zostawił żonie prowadzenie 3-morgowego gospodarstwa, jak też wychowanie siedmiorga dzieci. Sam zaś zajął się przede wszystkim wykonywaniem mebli, świątków i malowaniem obrazów (przyp.3).
Andrzej Kowalczyk był człowiekiem niepokaźnym, niskiego wzrostu, szczupłym, z natury zamkniętym w sobie, małomównym; zajęty pracą rzeźbiarską czy malarską w ogóle nie odpowiadał na pytania. Był ponadto człowiekiem znanym z wielkiej pobożności i przywiązania do kościoła. Tym chyba należy tłumaczyć fakt, że tak dużo jego prac znajduje się w miejscowym kościele.
Pierwszą rzeźbę figuralną wykonał Kowalczyk bardzo wcześnie, bo już w 6-ym roku życia. Była nią
figurka przedstawiająca Matkę Boską. Jako materiał posłużyła mu surowa, niewypalona cegła z sąsiedniego podwórka, a narzędziem pracy były spłaszczone gwoździe imitujące dłutka (przyp.4). Potem zaczął rzeźbić w drzewie inne figurki Matki Boskiej, a także Chrystusa Ukrzyżowanego, początkowo na użytek własny, jak również krewnych i sąsiadów. Z biegiem lat w miarę rozwoju zmysłu artystycznego zaczął przyjmować zamówienia na większe prace w zakresie rzeźby i malarstwa.
Z materiałów uzyskanych w terenie można wnioskować, że Kowalczyk był twórcą bardzo płodnym. Rzeźbił w drzewie i kamieniu postacie świętych w dużych i małych rozmiarach, stawiał figury kamienne zdobione płaskorzeźbami, wykonywał płaskorzeźby pojedyncze, wreszcie malował obrazy na płótnie i desce. Tym zyska sobie rozgłos w rodzinnej wsi, a także w okolicy bliższej i dalszej. Określano go powszechnie mianem „syncyrz”, albo „malorz”. W swej twórczej pracy był Kowalski samoukiem. Nie trudnił się tym nikt w jego rodzinie, ani też nie miał artysta styczności z żadnym innym rzeźbiarzem czy malarzem. Natomiast on sam przekazał umiejętności w zakresie rzeźby swemu synowi Józefowi, który wraz z nim pracował niemal do ostatnich dni jego życia. Z chwilą jednak śmierci ojca zaniechał zupełnie tego rodzaju twórczości. Majsterkowaniem różnego typu, a także malarstwem zajmuje się natomiast syn Józefa, 13-letni Kazimierz, który, jak twierdzi rodzina, odziedziczył zdolności dziadka.
Obecnie najwięcej prac Kowalczyka zachowało się w jego miejscu zamieszkania – w Woźnikach. I tak: w kościele znajduje się 5 feretronów płaskorzeźbionych i rzeźbiona w drzewie figura do noszenia w czasie procesji, przedstawiająca Dzieciątko Jezus. W kaplicy, w antepedium ołtarza widoczna jest płaskorzeźba wyobrażająca Chrystusa w grobie. W ołtarzu głównym (obecnie na plebanii) umieszczona była płaskorzeźba Matki Boskiej Częstochowskiej. W kruchcie kościoła zawieszona jest rzeźba w drzewie przedstawiająca Chrystusa na krzyżu. W kościele znajduje się również chorągiew malowana dwustronnie.
Wszystkie powyższe prace wykonał Kowalczyk z własnej inicjatywy i bezpłatnie. Ponadto u syna Józefa zachowała się rzeźbiona w drzewie figurka Chrystusa Zmartwychwstałego i dwie inne małych rozmiarów, przedstawiające Matkę Boską i Św. Jana5, oraz obraz olejny na desce z wyobrażeniem Adoracji Matki Boskiej Częstochowskiej (przyp.6). U córki, Katarzyny Olesińskiej, znajduje się rzeźbiona w drzewie figurka Matki Boskiej, a także obraz na desce – Serce Jezusa i drugi na dykcie – Św. Antoni z Dzieciątkiem (przyp.7). U syna Władysława, u którego pod koniec życia mieszkał Kowalczyk, pozostała płaskorzeźba w drzewie przedstawiająca Chrystusa Ukrzyżowanego, a także druga – Serce Jezusa oraz dwie figurki Chrystusa Ukrzyżowanego. W Woźnikach, w kapliczce stojącej na gruncie Emila Ściery zachował się ołtarzyk roboty Kowalczyka. Natomiast figura kamienna u Bronisława Michałka zdobiona jest dwiema płaskorzeźbami w drzewie przedstawiającymi Św. Annę z Matką Boską i Św. Jakuba oraz czterema obrazkami malowanymi na desce z postaciami Św. Józefa z Dzieciątkiem, Św. Juliana, Chrystusa i Matki Boskiej. Płaskorzeźby i obrazki umieszczone są w prostokątnych płycinach. Figurę wieńczy kamienna postać Matki Boskiej Niepokalanej. Na terenie miejscowego cmentarza znajduje się dużych wymiarów drewniany, polichromowany Chrystus Ukrzyżowany, a podobny Chrystus jest w miejscu, gdzie znajdował się cmentarz choleryczny. Na nagrobku Kowalczyka umieszczona jest kamienna figura Matki Boskiej również jego roboty. W małej kapliczce zawieszonej na gruszy przed domem Grabowskiego widnieje ponadto drewniana figurka Chrystusa Upadającego.
Według informacji uzyskanych od Józefa Kowalczyka prace ojca zachowały się również w okolicznych wsiach, i tak: w Przeciszowie i Choczni boczne ołtarze kościołów zawierają obrazy przedstawiające Serce Matki Boskiej, w Tłuczani znajdują się dwa feretrony, w Bachowicach natomiast figura do noszenia w czasie procesji wyobrażająca Św. Józefa. W Paszkówce wykonał Kowalczyk figurę kamienną z postacią Matki Boskiej na szczycie. Podobna figura zdobiona płaskorzeźbami znajduje się również w Łączanach. Do kaplicy w Lipowej wykonał Kowalczyk ołtarzyk. Ponadto w Wadowicach są dwie rzeźby Chrystusa Ukrzyżowanego.
Łącznie pozostało ponad 40 prac Kowalczyka, nie licząc dwóch zespołów lalek szopkowych znajdujących się w Woźnikach. Było ich zapewne o wiele więcej. Jedne z nich uległy zniszczeniu, do innych po prostu się nie dotarło. (…) Andrzej Kowalczyk zmarł w Woźnikach 29 czerwca 1955 r. Pozostał w pamięci ludzi jako ceniony rzeźbiarz i malarz, cichy i pracowity człowiek.
PRZYPISY
1. Obóz naukowo-badawczy zorganizowany przez Muzeum Etnograficzne w Krakowie w lipcu 1968 r., prowadzony pod kierownictwem kustosza dr J. Czajkowskiego.
2. Archiwum Urzędu Parafialnego w Woźnikach. Liber Natorum, T. III, s. 3, poz. 28.
3. W księgach Urzędu Parafialnego przy nazwisku Kowalczyka nie ma podanego zawodu.
4. Relacje uzyskałam od dwóch synów Kowalczyka: Józefa i Władysława, zamieszkałych w Woźnikach.
5. Obecnie własność Muzeum Etnograficznego w Krakowie.
6. Przekazany przez Józefa Kowalczyka do MEK [Muzeum Etnograficzne w Krakowie].
7. Własność MEK.
* – Fragmenty pracy Ireny Łopuszańskiej, zamieszczonej w kwartalniku Instytutu Sztuki PAN „Polska Sztuka Ludowa”, t. 24, Warszawa 1970. Fot. w tekście: Jacek Kubiena
GALERIA PRAC ANDRZEJA KOWALCZYKA*
autor: Jacek Kubiena
* – Ilustracje skanowane z pracy Ireny Łopuszańskiej „Andrzej Kowalczyk – twórca ludowy z Woźnik”, zamieszczonej w kwartalniku Instytutu Sztuki PAN „Polska Sztuka Ludowa”, t. 24, Warszawa 1970.