„W kuchni mojej Babci” – warsztaty KGW z Witanowic
Podczas ferii zimowych (we wtorek 31.01) w budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Witanowicach, Panie z Koła Gospodyń Wiejskich, zorganizowały warsztaty dla dzieci ze szkoły podstawowej, w ramach obchodów 700-lecia Witanowic. Na spotkanie przybyło 46 dzieci szkolnych i przedszkolaków, pod opieką pięciu nauczycielek, które tak liczną obecnością sprawiły nam ogromną radość.
Na początku dzieci uczyły się i pomagały przy robieniu ciastek. Wpierw ugniatały ciasto, wałkowały i wykrawały foremkami ciasteczka, kładąc je na blachę. A wszystko to pod okiem Gospodyń, które w tym dniu ubrały się podobnie jak za dawnych czasów, a więc w barwne fartuchy i chusty na głowach.
Gdy ciastka włożono do piekarnika, dzieci z ogromnym zainteresowaniem i zaciekawieniem pomagały w robieniu masła. Zobaczyły, jaka śmietanę należy wlać do specjalnego drewnianego naczynia – tak zwanej maśniczki. Przekonały się, że należy włożyć wiele trudu, aby powstało z ubijania śmietany pyszne masło, a zarazem smaczna maślanka. W czasie krótkiej przerwy dzieci zajadały zrobione przez siebie ciastka i chleb z masłem, które po wyjęciu z maśniczki dokładnie wypłukano w zimnej wodzie. Smakowało przepysznie!
Ale to nie koniec atrakcji, przygotowanych przez Panie z KGW. Posileni pysznościami, uczestniczyły w niecodziennym zajęciu, którym było skubanie pierza gęsiego. Panie objaśniały, na czym polega skubanie i jak to wyglądało dawno temu, gdy w każdym domu odbywała się taka ceremonia zwana „skubanką”. Dzieci wraz z Paniami pośpiewały trochę kolęd i dawnych piosenek, aby czas skubania nie nudził się. Doświadczyły, jak trzeba się natrudzić, aby wypełnić odpowiednim pierzem wsyp małej podusi – „jaśka”.
W dalszej części warsztatów dzieciaki uczyły się i pomagały wyłuskiwać groch, fasolę ze strączek, które po zebraniu z pola muszą być dobrze wysuszone, aby nie zepsuły się.
Nadszedł wreszcie czas na pranie, oczywiście ręczne. Z zainteresowaniem i niedowierzaniem uczestniczyły w praniu ścierek na tak zwanej tarce. W dawnych czasach, gdy nie było elektryczności, właśnie w ten sposób gospodynie prały pościel, bieliznę i ubrania. Chyba po takiej sztuce prania, dzieci bardziej będą zwracały na czystość swoich ubrań. Po krótkiej chwili takiego ręcznego prania, same doświadczyły, jak było to trudne zajęcie i jak mogły przy tym boleć plecy i ręce.:)
Panie pokazały też owczą wełnę, którą po odpowiedniej przeróbce używało się do robienia na drutach swetrów, czapek itp.
Podczas tego wyjątkowego feryjnego spotkania, dzieci mogły też nauczyć się piosenek i śmiesznych zabaw ruchowych z ich dzieciństwa. Otrzymały również zestaw wyrazów /słownictwa/, które wymawiało się dawniej, a które mają inne znaczenie dzisiaj.
Na zakończenie warsztatów każde dziecko otrzymało pamiątkowy dyplom uczestnictwa w zajęciach organizowanych w ramach harmonogramu imprez związanych z obchodami 700-lecia Witanowic.
Zarówno dzieci jak i kobiety z KGW miło i jakże pożytecznie spędziły wspólnie czas.
W imieniu KGW
Krystyna Jacek