logo Urząd Gminy Tomice
Urząd Gminy Tomice
ul. Wadowicka 51
34-100 Tomice
+48 33 823 35 98
gmina@tomice.pl
Godziny pracy
poniedziałek: 7:00 - 16:00
wtorek - czwartek: 7:00 - 15:00
piątek: 7:00 - 14:00
Kasa urzędu:
poniedziałek - piątek: 7:30 – 13:00
piątek, 29 marca 2024
A+ A-
bip epuap facebook youtube
Tomice / Dla turysty / Na kartach historii / Losy pierwszego kapelmistrza orkiestry z Zygodowic

Losy pierwszego kapelmistrza orkiestry z Zygodowic

Jesienią 1945 roku z inicjatywy i przy wydatnym wsparciu materialnym mistrza krawieckiego, Henryka Świadka, została założona orkiestra dęta w Zygodowicach. Funkcję pierwszego kapelmistrza objął były kapelmistrz wojskowy, Bronisław Podugorni z Tłuczani. Bronisław Podugorni urodził się 9 sierpnia 1910 r. w Kossowej w rodzinie Piotra i Marii z d. Meres. W wieku 9 lat rozpoczął naukę gry na różnych instrumentach. Ojciec Bronisława, z zawodu zegarmistrz, zabiegał o muzyczną edukację syna, opłacał i przywoził do Kossowej nauczyciela muzyki z Wadowic.
W roku 1932 Bronisław został powołany do wojska. Służył w Batalionie Korpusu Ochrony Pogranicza (wchodzącym w skład Pułku KOP „Czortków”) stacjonującym w Kopyczyńcach (w woj. tarnopolskim, obecna Ukraina), gdzie w stopniu st. strzelca pełnił funkcję zastępcy kapelmistrza orkiestry pułkowej. Orkiestra grała również na uroczystościach kościelnych w okolicznych miejscowościach. Bronisław, pomimo propozycji pozostania w wojsku, zakończył służbę wojskową w 1934 roku. Został skierowany do organizującej się w tym czasie orkiestry dętej w fabryce obuwia „BAT” w Chełmku. Orkiestrą kierował do połowy sierpnia 1939 roku, kiedy w ramach mobilizacji został powołany do 12 Pułku Piechoty w Wadowicach.

 

 

 

podugorni09b00Niemcy zajęli Wadowice 3 września 1939 r. Większa część 12 Pułku Piechoty, po zarządzonym ogólnym odwrocie całej Armii „Kraków”, wycofała się pod Jarosław. Tam, 10 września 1939 roku doszło do całkowitego rozbicia polskich oddziałów wojskowych. Bronisław Podugorni w 25.osobowej grupie żołnierzy rozpoczął marsz w stronę polsko-rumuńskiej granicy, do Kołomyi, gdzie znajdowało się Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego z marszałkiem Edwardem Rydzem-Śmigłym, które zamierzało utworzyć „przyczółek rumuński” i dalszą obronę terytorium Rzeczypospolitej w oparciu o wschodnie połacie kraju. Po drodze, do wycofujących się żołnierzy, nie tylko dotarła wieść o inwazji sowietów na Polskę 17 września, ale również doszło do starć z oddziałami ukraińskimi i osadnikami niemieckimi. Bronisław Podugorni wraz z grupą żołnierzy przedostał się pod wioskę Bortniki koło miasta Tłumacz. Tam, 19 września, na skutek zdrady chłopów ukraińskich, żołnierze zostali otoczeni i rozbrojeni przez czerwonoarmistów. Poddali się, gdyż nie mieli amunicji i żadnych szans na dalszą walkę, a ponadto kilku z nich było rannych. Ukraińcy o mało co nie dokonali samosądu na schwytanych Polakach. Żołnierze zostali umieszczeni w budynku miejscowej szkoły, a następnego dnia odtransportowani w kierunku stacji kolejowej Wołkowysk. Stamtąd wywieziono ich 27 lub 28 września, a 3 października osadzono w sowieckim obozie NKWD dla polskich jeńców wojennych w miejscowości Oranki pod Gorkim, dziś zwanym Niżnym Nowogrodem (Orański Lager NKWD CCCP), zlokalizowanym na terenie byłego klasztoru prawosławnego. Z pobytu w lagrze zachowała się oryginalna karta jeniecka Bronisława w języku rosyjskim.

 

 

W końcu grudnia 1939 lub na początku stycznia 1940 roku, na skutek wymiany jeńców wojennych, Bronisław Podugorni został przekazany stronie niemieckiej i osadzony w jenieckim obozie w Norymberdze (Stalag XIIIA Nürnberg), gdzie otrzymał numer obozowy 27867/XIIIA. Po jakimś czasie został przeniesiony do obozu w Szlezwik-Holsztynie (Stalag XA Schleswig-Holstein) w pobliżu Kanału Kilońskiego, a pod koniec stycznia 1941 roku skierowany do pracy przymusowej w folwarku Anny Boc w miejscowości Schülp w powiecie Rendsburg. W porównaniu do warunków obozowych, praca w gospodarstwie zapewniała przynajmniej nieco lepsze traktowanie, ciepło i odpowiednie wyżywienie.
Pomimo tego, jesienią roku 1942 Bronisław Podugorni uciekł do kraju i ukrywał się na terenie rodzinnego powiatu wadowickiego, m.in. w Zygodowicach, Woźnikach, Witanowicach. Z narażeniem życia udzielały mu schronienia osoby, które go znały sprzed wojny, kiedy grywał na weselach i zabawach. W poszukiwaniu zbiega, dom rodzinny w Kossowej oraz dom w Tłuczani były często poddawane rewizjom przez policję granatową z posterunku w Brzeźnicy. W roku 1943 został aresztowany, ale podczas policyjnego konwoju do stacji kolejowej w Brzeźnicy, rzucił się do ucieczki. Nie dosięgły go oddane w jego kierunku strzały. Nadal się ukrywał i działał w podziemiu, przystąpił do Batalionów Chłopskich, a następnie do Armii Krajowej. Po wojnie, z kolegami z konspiracji, współtworzył orkiestrę dętą w Zygodowicach. Został jej pierwszym kapelmistrzem. W pierwszej połowie 1948 roku batutę po nim przejął Czesław Cielebon z Radoczy.
Po zakończeniu II wojny światowej aparat państwowy PRL wprowadzał w rządzeniu wzory i metody bolszewickie. Władza „ludowa” spotkała się jednak z oporem przeciwników bolszewizacji kraju. Czynnie walczyło zbrojne podziemie niepodległościowe. Wśród przeciwników nowej władzy były niektóre organizacje społeczno-polityczne, m.in. Polskie Stronnictwo Ludowe kierowane przez Stanisława Mikołajczyka, które posiadało istotne wpływy na terenie ziemi wadowickiej. Władza komunistyczna wykorzystując aparat bezpieczeństwa szykanowała „wrogów ludu” – rzeczywistych i potencjalnych przeciwników nowego systemu. Stosowała różne metody represji, aresztowania, osadzanie w więzieniach, sfingowane procesy sądowe. Represje nie ominęły również członków orkiestry z Zygodowic, w tym jej założyciela, Henryka Świadka i kapelmistrza, Bronisława Podugorni.
W połowie roku 1948, Bronisław ostrzeżony przez znajomego ubeka z Wadowic, by zaprzestał pokazywania się w miejscach publicznych, bo węszy za nim Urząd Bezpieczeństwa z Krakowa, wyjechał na ziemie zachodnie, do Świdnicy. Wraz z nim opuściła rodzinne strony żona Władysława i czterech synów: Ryszard ur. w 1938 r., Bronisław ur. w 1945 r., Kazimierz i Aleksander, bliźniacy ur. w lutym 1948 r. Podjął pracę w Fabryce Materiałów Ogniotrwałych w Świdnicy, gdzie wspólnie z dyrektorem założyli pierwszą w tym mieście orkiestrę dętą. Nie udało się ustalić, w jakich okolicznościach, za sprawą Bronisława przybyli z okolic Wadowic muzykanci, którzy zasilili szeregi orkiestry: Matusiak, Ludwik Gierek, Jan Kowalczyk, bracia Józef i Piotr Matras. W dniu 30 kwietnia 1952 roku orkiestra miała generalną próbę przed świętem 1-go Maja. W czasie przerwy, niektórzy muzycy zaczęli podgrywać marsza My, Pierwsza Brygada i inne marsze przedwojenne. Na skutek doniesienia, przybyło UB i milicja. Całą 38.osobową grupę muzykantów pognali pod konwojem do aresztu. Dopiero (podobno na interwencję wojewódzkich władz partyjnych) o godz. 5.00 w dniu 1-go Maja zostali zwolnieni, by mogli zagrać w robotnicze święto. Następnego dnia orkiestra została rozwiązania z polecenia władz partyjnych. Bronisław Podugorni stracił pracę. Ubecy ostrzegli go, że „jak się będzie brał za granie, to oni mu tak zagrają, że jeszcze po śmierci będzie tańczył”.
W latach 1952-1953, podobnie jak Henryk Świadek i inni koledzy z zygodowickiej orkiestry, był szykanowany przez bezpiekę. Kilkakrotnie dokonywano rewizji w jego świdnickim mieszkaniu, z biciem włącznie, dwa miesiące spędził w areszcie. W 1954 roku zatrudnił się w Spółdzielni Pracy „Metalowiec” i prowadził usługowy punkt zegarmistrzowski w Strzegomiu pod Świdnicą. Pod koniec 1955 roku, na skutek donosu przez najbliższego współpracownika, UB przeprowadził rewizję mieszkania i punktu zegarmistrzowskiego, konfiskując zegarki, w tym należące do rodziny, które nie figurowały w ewidencji przyjętych do naprawy zegarków. Ponownie stracił pracę, a w następstwie tego przebył zawał serca. W latach 1956-1961 pracował dorywczo, uczył prywatnie muzyki w mieszkaniu, zajmował się też naprawą zegarków. Aby utrzymać rodzinę, żona dzięki umiejętnościom zdobytym w zakładzie krawieckim Henryka Świadka w Zygodowicach, zajmowała się w domu szyciem odzieży. W 1961 roku Bronisław podjął stałą pracę w Zakładzie Poprawczym w Świdnicy na etacie magazyniera, a jednocześnie w charakterze nieetatowego nauczyciela muzyki, pracując z wychowankami uzdolnionymi muzycznie. Wiosną 1970 roku odmówił zorganizowania i wyszkolenia orkiestry wojskowej WOP-u w Kłodzku. Przeszedł na emeryturę w 1982 i zmarł w grudniu 1989 roku. Ze względów politycznych, a później zdrowotnych, nie spełniło się jego największe marzenie, by odwiedzić rodzinne strony i kolegów z zygodowickiej orkiestry.
W czasie rewizji mieszkania w Świdnicy ubecy zabrali Bronisławowi prawie wszystkie fotografie, w tym te z czasów służy wojskowej w Kopyczyńcach i dyrygowania orkiestrami dętymi. Jakimś cudem zachowało się jedno zdjęcie z 1947 roku przedstawiające Bronisława z orkiestrą dętą z Zygodowic.

podugorni09c00

Przez przypadek, identyczną fotografię orkiestry zamieszczono w 2008 roku na stronie internetowej Urzędu Gminy w Tomicach. W następstwie tego, syn Bronisława, dziś emerytowany podoficer Państwowej Straży Pożarnej ze Świebodzic, nawiązał kontakt z Urzędem i podzielił się wiedzą o losach ojca, przedstawioną w tym artykule.

Urząd Gminy w Tomicach prosi osoby, które znały Bronisława Podugorni, ukrywały go, posiadają informacje, zdjęcia lub jakiekolwiek dokumenty związane z jego osobą – o skontaktowanie się z Urzędem: osobiście, drogą pocztową, telefonicznie (tel. 033 823 35 98 wew. 25) lub za pośrednictwem poczty elektronicznej (e-mail: gmina@tomice.pl). W szczególności poszukiwane są archiwalne fotografie orkiestry w Kopyczyńcach, Świdnicy, Chełmku i Zygodowicach (m.in. zdjęcie grupy muzyków z Zygodowic z napisem na bębnie „Zygodowice rok 1947”) oraz fotografie z obozów jenieckich, w których był więziony Bronisław Podugorni.